Wśród nas
pojawili się ludzie którzy natarczywie żądają abyśmy ich grzeszny, głęboko
niemoralny sposób życia zaakceptowali i przejęli, aby było o nich głośno, aby
byli podziwiani, aby mieli przywileje. Żądają aby nasze dzieci były tak
wychowywane. Chcą zniszczyć to czym żyjemy – rodzinę, macierzyństwo,
ojcowstwo, prawdziwą miłość – wszystko.
Nie wiadomo czy jakieś siły stoją w cieniu za tą
wzmagającą się ofensywą złą. Ale to nieważne! Ze złem trzeba po prostu walczyć
– jesteśmy przecież ludźmi, mamy dusze i sumienia – nie pozwólmy im
się zwieść – pozostańmy ludźmi.
Próby demoralizacji nieustannie się nasilają –
wygląda na to że oni nie odpuszczą.
Co
robić? Jeszcze przedwczoraj napisałem tak
(kto chce niech
przeczyta) – jest to jednak tak trudne, że lepiej
zacząć inaczej:
Grzeszących
należy upominać! wzywać do opamiętania!
Każdy
ma prawo do wyrażania opinii o publicznie wyrażanych poglądach i postępowaniu
innych.
Każdy
ma prawo stwierdzić że ktoś szerzy publicznie zło – upomnieć go i wzywać
do zaprzestania.
Ale że głos wielu jest rozproszony,
powinien powstać:
TRYBUNAŁ MORALNOŚCI PUBLICZNEJ
Ludzi
znanych, którzy zawsze odważnie publicznie sprzeciwiali się złu
Jawny! |
nie ma żadnej potrzeby tajności |
tu pojawią się odnośniki do głosów w tych kwestiach |
Jak
go powołać? |
proponować – zbiorą się i ukonstytuują |
|
Orzeczenia |
zawsze z wezwaniem do zaprzestania |
|
Kary |
ostrzeżenie, upomnienie, nagana, infamia |
|
Podawanie |
do wiadomości powszechnej w internecie |
Proszę
wszystkich o rozpowszechnienie niniejszego. Link wejściowy to pikier.com
Łukasz Sławiński
15 Marca 2019
Oddaję
do dyspozycji niniejszą przestrzeń Jest tu dość miejsca na głosy.
Pisać pod redakcja@pikier.com
Popadłem wczoraj w czarną rozpacz.
Uświadomiłem sobie że nie znam ludzi o
szerszych horyzontach spojrzenia, refleksji i myśli.
Wokół rozlewa się przerażająca
bezmyślność, głupota i bezrefleksyjność. Nad bardziej ogólnymi sprawami
nie chce im się w ogóle pomyśleć, a po próbie skłonienia zaczynają
pleść bzdury.
Piszę często sam coś dla siebie i u
siebie – i widzę że jest to dobre, a często wspaniałe. Ale chyba
tego nikt nie czyta, a jeśli czyta, to nie rozumie, nie czuje – diabli
wiedzą co.
Czy dawniej było lepiej?
Może. Przytoczę pewne
zdarzenie sprzed lat 50:
W sporym
gronie młodzieńców jeden postawił problem:
Co jest
najistotniejsze w kobiecie z którą chcielibyśmy żyć?
Po długiej
burzliwej dyskusji WSZYSCY (wraz ze mną) zgodzili się bez wahania że
..........
Nie podam tego – należy dojść
samemu. A indywidualne to bynajmniej nie jest.
Ostatnio próbowałem wydusić to z kilku
osób. Nie mieli żadnej chęci do refleksji, a nagabywani wskazywali
nieistotności. Jakby byli bez duszy.
Ja wiedziałem już od młodości –
ale nieopatrznie o tym zapomniałem, przez co wiele lat odczuwałem
brak szczęścia. Ale następnym razem zaczuwałem i było wspaniale.
Ale przecież to problem niesłychanie
ważny – może zepsuć całe życie. A oni nie chcą nad tym się zastanowić!!?
Bezdenna rozpacz. Ratuje mnie że
potrafię żyć sam ze sobą.
No i z żoną – bo za drugim razem wziąłem taką która ma
to, o czym przedtem zapomniałem.
Co
się dzieje z duszami? Opuszczają ludzi?
Baczcie aby was to nie
spotkało – strzeżcie i pielęgnujcie swoje dusze
Spróbuj
przewidzieć do czego to wszystko z czasem może doprowadzić:
Zachciało ci się ... dzwonisz do licencjowanej firmy i zamawiasz... partnera.
Możliwość wyboru ograniczona
– masz obowiązek kochać wszystkich, a zwłaszcza tych rzadszych.
To już się zdarza – a w wersji lekkiej –
przeczytaj Polonez poprawiony
Wchodzi coś o czym masz blade
pojęcie. Masz książkę z instrukcjami dla każdego skojarzenia, a jeśli nie chce
ci się czytać, to za dodatkową opłatą przyślą wam konsultanta.
Przychodzi ci raptem chętka by
mieć przy sobie coś tak
miłego jak... no jak to się nazywa... dziecko.
Dzwonisz... pytają
tylko w jakim wieku i na jak długo. Dostajesz co akurat mają na składzie.
Nie ma żadnego „nie podoba” – „wszystkie dzieci są
nasze” „masz obowiązek kochać każde”.
Coś w tym rodzaju już się zdarza. Słynny cerebryta
zamówił (tak, zamówił) 2 dzieci. Coprawda jest to jeszcze b.kosztowne.
Nie jesteś pewny czy taką
przyszłość chcesz?
Wzywasz przyjaciela (jeszcze są
tacy), a on ci na koniec mówi:
„Rób jak chcesz –
to twoja sprawa – wybór należy do ciebie”
STOP: nie jest TWÓJ przyjaciel – to
twój WRÓG. Natychmiast z nim zerwij.
18
Marca 7:00 |
Minęły 3 dni,
a ja nie mam pojęcia czy ktokolwiek tu zaglądał. Wstawiam na wejściu dzień i godziną – choćby dla siebie. |
O uśmiechach posłów Kiedy wysyłałem posłom krótkie info + www.pikier.com, przyjrzałem ich się twarzom. Wszyscy – no niemal wszyscy – szczerzą do nas uśmiech. Czasem bardzo szeroki. Mężczyźni tak samo jak kobiety – bez różnicy płci. |
20
Marca 7:00 |
Bądź zawsze dobry |
Dla tych znużonych jest okazja do wytchnienia: ANABIS
Obszerny zestaw ciekawostek, niezwykłości,
problemów, zagadek oraz niezwykłych i wnikliwych rad nad życie. Przedstawione są krótko i dobitnie
– bez inteligenckiego ględzenia. Wszystkie interesujące.